Ziobro reaguje na działania Komisji Europejskiej: Akt bezprawia
– Dotarła do nas wczoraj informacja, że pani komisarz Helena Dalli z Komisji Europejskiej oświadczyła, iż Komisja odbiera środki finansowe sześciu polskim miastom. Z tego względu, że podjęły one uchwały o kracie praw rodziny bądź strefach wolnych od ideologii LGBT. Jest to działania bezzasadne i bezprawne, dlatego też zwróciłem się do pana premiera, by podjął zdecydowane działania wobec Komisji Europejskiej, aby takie akty bezprawia ze strony Komisji nie były podejmowane – podkreślił Zbigniew Ziobro.
Minister zaznaczył, że Traktat UE wyraźnie stanowi, że Komisja Europejska i wszystkie organy UE mają obowiązek szanować tożsamość narodową poszczególnych państw, zasadę równości samorządów i równości obywateli.
Ziobro stwierdził, że obywatele państw UE mają prawo do swobodnego kształtowania własnych opinii, przekonań i poglądów, które "nie mogą być w żaden cenzurowane i nie może być w żaden sposób wywierane na nie żadna presja związana z jakąkolwiek ideologią czy poglądami takich lub innych urzędników europejskich".
KE odrzuca polskie wnioski o środki dla samorządów
We wtorek Komisja Europejska ogłosiła listę przyznanych dotacji. Na 147 gmin i organizacji z Polski jest tylko osiem. To m.in. Września (5 tys. euro), Sopot (7,5 tys. euro), Opole (12 tys. euro), Zator (10 tys. euro) i Dzierzkowice (7,5 tys. euro).
"Państwa członkowskie i władze państwowe muszą szanować unijne wartości i prawa podstawowe. Dlatego sześć wniosków o partnerstwo miast, w których składanie były zaangażowane polskie władze, które przyjęły rezolucje dotyczące „stref wolnych od LGBTI” lub „praw rodzinnych”, zostało odrzuconych" – napisała Dalli.
Komisarz Helena Dalli przestrzegała wcześniej, że Polska z powodu ataków na mniejszości seksualne może stracić część unijnych funduszy. – Ważne są też kwestie zatrudnienia. Co czeka osobę LGBT zatrudnioną np. sklepie w „strefie wolnej od LGBT"? W grę wchodzi naruszenie praw obywatelskich. Analizujemy sytuację. "Strefy wolne od LGBT" są nie do zaakceptowania – mówiła unijna polityk w jednym z wywiadów.